Kawałek niedaleko Ogrodu znajduje się pamiątkowy cmentarz. Stoi on tutaj od ponad dwóch wieków i został poświęcony tym, którzy zginęli przy tym, jak zniszczono ten ogród. Pomimo wszystko, nie był zbyt zadbany. Większość płyt nagrobkowych było po prostu nadkruszonymi w kantach kamieniami z wyrytymi, czasami nawet i nie napisami, kto tu spoczywa. Teren nie należał do równych, bo tutaj jakieś wzniesienie, tu jakieś obniżenie. Groby są po prostu rozsiane między drzewami, ale nie ma ich za dużo. Niektóre zostały już solidnie obrośnięte mchem i innymi chwastami, gdyż od długiego czasu nikt tu nie zaglądał. Czasami pojawi się tutaj jakiś przybłęda, który zgubił drogę, ale nie pojawia się tutaj nikt. Głównie przez brak drogi prowadzącej do tego miejsca... Jeśli jednak ktoś zdoła tu dotrzeć, początkowo nie znajduje niczego ciekawego. Potem zauważa duży, lekko podniszczony pomnik anioła unoszącego w górę miecz, jakby miał zamiar bronić tego cmentarza całym swoim sercem, ciałem i duszą. Stał on na nieznacznie rozkruszonym z jednej strony podeście, wypatrując przeciwników w powietrzu.
