Na zewnętrznych częściach całego miasteczka, mniej-więcej o piętro niżej od położenia panelu słonecznego, można ujrzeć wiele wystających, metalowych mostków. Są to punkty rybackie, zapewnione przez burmistrza miasteczka. Tutaj łowią "normalni rybacy", w odróżnieniu od ludzi z pijackiej alejki. Często są wręcz "przepełnione", ludzie siedzą nie tyle ramię w ramię, co oddaleni od siebie co dwa albo trzy metry. Przez to czasem ciężko cokolwiek złowić. Mimo to ludzie przebywający tutaj często są rozmowni i z chęcią udzielą wskazówek czy informacji... Nie za darmo, oczywiście.